Ja jak Jola czekam na zdjęcie, bo dla mnie to też abstrakcja. Pozwoliłam sobie przejrzeć Twój blog i bardzo mi się spodobał. Zobaczyłam Twoją wiklinę u Gugi i w ten sposób trafiłam. Chcę nauczyć się tej formy, bo na razie specjalizuję się w karczochach. Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do siebie.
Elu koszyki z papierowej wikliny nie sa trudne, dla mnie w sumie najtrudniej było załapac to skręcanie rurek.;) Ciesze się ze zagladasz i zapraszam częściej Jolajka Ja tez jakoś bałam sie tej chusty ale powiem szczerze ze całkiem przyjemnie się ja robi.:)
Czekam na zdjęcie, bo dla mnie zrobienie takiej chusty to abstrakcja, ja ciągle myślę, że nie dam rady, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa jak Jola czekam na zdjęcie, bo dla mnie to też abstrakcja. Pozwoliłam sobie przejrzeć Twój blog i bardzo mi się spodobał. Zobaczyłam Twoją wiklinę u Gugi i w ten sposób trafiłam. Chcę nauczyć się tej formy, bo na razie specjalizuję się w karczochach. Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńElu koszyki z papierowej wikliny nie sa trudne, dla mnie w sumie najtrudniej było załapac to skręcanie rurek.;)
OdpowiedzUsuńCiesze się ze zagladasz i zapraszam częściej
Jolajka Ja tez jakoś bałam sie tej chusty ale powiem szczerze ze całkiem przyjemnie się ja robi.:)
Piękna, śliczny kolor!!! Jeszcze raz bardzo dziękuję za prezenty:)))
OdpowiedzUsuńWzór, kolor i całość przepiękna.
OdpowiedzUsuń