Zrobiłam sobie w domu wiosnę.
W czwartek skończyłam serwetkę na szydełku , znalazłam stary wiosenny koszyk i zawitała u mnie w przedpokoju wiosna.
A tak zupełnie przy okazji ze znalezionego gdzieś w szufladzie kordonka postał koszyczek na szydełku - mój pierwszy koszyk na szydełku wiec prosze o wyrozumiałość
W czwartek skończyłam serwetkę na szydełku , znalazłam stary wiosenny koszyk i zawitała u mnie w przedpokoju wiosna.
A tak zupełnie przy okazji ze znalezionego gdzieś w szufladzie kordonka postał koszyczek na szydełku - mój pierwszy koszyk na szydełku wiec prosze o wyrozumiałość
Wszystkie prace bardzo ładnie się prezentują.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKolorowe pisanki w ślicznym koszyczku - szkoda,że ja nie mam tylu talentów, mam nadzieję,że przynajmniej palmę samodzielnie wykonam.)))
OdpowiedzUsuńWszystko piękne, ale do szydełowych serwetek zawsze zdycham:) Jest śliczna!
OdpowiedzUsuńMyślę, że żadna wyrozumiałość nie jest potrzebna.Zarówno koszyczek jak i serwetka są bardzo piękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie