dzisiejsza ksiązka to kolejna Musso dopiero zaczełąm ale zapowiada sie bardzo ciekawie. A dzierganie no coż jedne mitenki skończone drugie zaczęłam .:) czerwone zaadoptowała córcia, wiec robie teraz dla siebie szare
metoda jest prosta . Mitenki robie na drucie z żyłką, kiedy dochodze do kciuka dziele na pół zakłądam marker i w co drugi rzedzie dodaje po jednym oczku przed markerm i jedno po markerze, ja dobieram po 7 oczek( 14 rzędów) . potem zostawiam to na agrafkach a rekawiczki robie dalej na okragło. Potem nabieram te 14 odłożonych oczek na kciuk dodaje 3 z boku i przerabiam tak jak ma być długość kciuka. Mam nadzieję ze nie zamotałam.:)
Mam zaczęte mitenki, jutro podpruję i spróbuję zrobić Twoją metodą. Nie do końca "czaję bazę" jak mawia mój sąsiad gimnazjalista, ale w praktyce wszelkie kombinacje dozwolone. Dziękuję serdecznie;)
bardzo energetyczne te czerwone mitenki, aż chce się założyć i poczuć ich dotyk na skórze. całą zime miałam wydziergac coś takiego dla siebie i jakoś czasu nie wystarczyło.
mitenki w tym tygodniu opanowały blogi:) ja sobie co roku obiecuję... na zimę, bo rękawiczek nie lubię... co roku... ciekawa jestem tego Musso (dwie już zaliczyłam, niedługo pewnie wrócę do niego)
Moja córka jeszcze mała więc nie mam jeszcze problemu z podbieraniem,do czasu..ha ha w tym sezonie zrobiłam sobie nowe, ale komin dopiero w robocie,mam nadzieję, że skończę.
Zgadzam się z Hrabiną, pierwsza myśl na temat mitenek- energia :). Sposób na kciuk bardzo sympatyczny, muszę koniecznie wypróbować. Pozdrawiam serdecznie.
Jestem spóźniona, ale ucieszyłam się strasznie widząc u Ciebie telefon od Anioła! To dopiero się złożyło, że akurat miałaś już go wypożyczonego, jak Ci o tym napisałam ;)
mnie też by się mitenki przydały , muszę sobie wydziergać, tylko kiedy ?????
OdpowiedzUsuńoj znajdziesz czas jak cie przypili.;)
UsuńZastanawia mnie metoda wyrabiania kciuka, świetnie się układa ;)
OdpowiedzUsuńmetoda jest prosta . Mitenki robie na drucie z żyłką, kiedy dochodze do kciuka dziele na pół zakłądam marker i w co drugi rzedzie dodaje po jednym oczku przed markerm i jedno po markerze, ja dobieram po 7 oczek( 14 rzędów) . potem zostawiam to na agrafkach a rekawiczki robie dalej na okragło. Potem nabieram te 14 odłożonych oczek na kciuk dodaje 3 z boku i przerabiam tak jak ma być długość kciuka. Mam nadzieję ze nie zamotałam.:)
UsuńMam zaczęte mitenki, jutro podpruję i spróbuję zrobić Twoją metodą. Nie do końca "czaję bazę" jak mawia mój sąsiad gimnazjalista, ale w praktyce wszelkie kombinacje dozwolone. Dziękuję serdecznie;)
Usuńspróbuj jakby cos pisz bede próbowała tłumaczyć
Usuńbardzo energetyczne te czerwone mitenki, aż chce się założyć i poczuć ich dotyk na skórze. całą zime miałam wydziergac coś takiego dla siebie i jakoś czasu nie wystarczyło.
OdpowiedzUsuńAnka
Czytając wpisy moich poprzedniczek potwierdzam chęć posiadania podobnych, a nawet zrobienia ich samodzielnie, tylko kiedy? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńmitenki w tym tygodniu opanowały blogi:) ja sobie co roku obiecuję... na zimę, bo rękawiczek nie lubię... co roku...
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tego Musso (dwie już zaliczyłam, niedługo pewnie wrócę do niego)
Moja córka jeszcze mała więc nie mam jeszcze problemu z podbieraniem,do czasu..ha ha
OdpowiedzUsuńw tym sezonie zrobiłam sobie nowe, ale komin dopiero w robocie,mam nadzieję, że skończę.
Mam coraz większą ochotę wykonać jakieś mitenki, inspirujesz mnie :)
OdpowiedzUsuńmiło mi bardzo.;)
UsuńNie dziwię się córce, że przygarnęła od razu mitenki ;) Ale dzięki temu masz co robić ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Hrabiną, pierwsza myśl na temat mitenek- energia :). Sposób na kciuk bardzo sympatyczny, muszę koniecznie wypróbować. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMuszę sobie zapisać ten sposób na wyrabianie kciuka. Albo chociaż informację, że to u Ciebie taki przepis jest:))) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZapomniałam napisać, że wiosenny rower też mi się podoba:)))
OdpowiedzUsuńostatnio drepczemy z koleznką z kijkami, ale jak tak dalej bedzie ciepło to pewnie rowery juz wystawimy z piwnic
UsuńJestem spóźniona, ale ucieszyłam się strasznie widząc u Ciebie telefon od Anioła! To dopiero się złożyło, że akurat miałaś już go wypożyczonego, jak Ci o tym napisałam ;)
OdpowiedzUsuń