ostatnio post pojawia sie w środęa to dlatego ze mało robie ostatnio ze względu na bolącą reke. ostatnio nie wytrzymałam i zaczełam robic bluzeczkę z nowej wełenki która przyleciała - bambus. Cięzko idzie bo co jakiś cza sprzerwe trzeba robic ale jakoś idzie do lata skończę.:)
Z czytania dzisiaj sie zaczyna kolejna Jodi
Z czytania dzisiaj sie zaczyna kolejna Jodi
Ja mało dziergam, bo mało czasu ostatnio, praca, dom, dzieci, kuruj rękę- więcej czytaj i oszczędzaj rękę.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziekuje , dziergam mało, staram sie oszczedzac reke
Usuńtego tytułu nie znam, ale wszystkie książki tej autorki, które czytałam były świetną lekturą :)
OdpowiedzUsuńja dopiero zaczynam tez jestem ciekawa
UsuńMnie tez Makneta z wyzwaniem motywuje do wielu dobrych rzeczy: do pisania i do dziergania. Pozdrawiam Hardaska
OdpowiedzUsuńoj motywuje to prawda
UsuńJa też mam robótki przy których zejdzie mi do lata, tyle że następnego 10-cio lecia.. bo tyle ich mam..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
hehehe.:) ta to taka dłubaninka cienka.;)
UsuńWażne, że się kręci :D
OdpowiedzUsuńJodi nie lubię i przemóc się nie mogę, ale okładka pyszna. Może kiedyś jednak coś poczytam? Może.
Robótka zapowiada się uroczo, lubię szarości.
moje ulubione szarości dlatego nie mogłam sie doczekac
UsuńChyba faktycznie wiosna idzie :). Ja tez powyciągałam bawełnę i bambus, len za mną chodzi. Piekna ta Twoja szarość, taka perłowa. Rękę oszczędzaj albo chociaż troszkę usztywniaj bandażem elastycznym. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńja pierwszy raz kupiłam bambus i byłam ciekawa, ale super jest
UsuńPowoli, bo powoli, ale wciąz robótka idzie do przodu. Nie przeciążaj ręki, żebyś nie musiała na dłużej odstawić przyjemności dziergania.
OdpowiedzUsuńPrzed podjęciem wyzwania u Maknety, wiele robótek leżało i czekało. Teraz czuje się mocno zmobilizowana do pracy:)
Anka
ręki nie obciążam za bardzo bo boje sie zeby nie narobic sobie bałaganu. W przyszła srodę mam ortopede ciekawa jestem co on powie
UsuńJa też mało ostetnio mogłam wydziergać... Mój palec prawie wygojony więc i u Ciebie na pewno będzie lepiej! Trzymaj się!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję.:)
UsuńCiekaw ajestem tej Jodi... Ciekawe, co ortopeda powie...
OdpowiedzUsuńdam znac jak juz bede mogła coś powiedziec.:) ortopedy troszke sie boje ale cóz mam nadzieję ze nie bedzie tak źle
UsuńPiękny kolor wełny... uwielbiam taką rozświetloną szarość.
OdpowiedzUsuńA jak wrażenia z dziergania? Dobrze się przerabia włóczkę bambusową?
bambus super się robi
UsuńUważaj z ręką ;) Ważne, że chociaż powoli, to jednak ciągle do przodu :)
OdpowiedzUsuńJa po ostatniej robótce na drutach nr 10 też musiałam trochę pofolgować z innymi dziergadłami bo ręka mnie strasznie bolała. Najważniejsze to wszystko robić z umiarem :)
OdpowiedzUsuńRobótka nie zając, a ręka ważniejsza, dobrze ,że nie przeszkadza w czytaniu książek, szybkiego powrotu do "sprawności" życzę:)
OdpowiedzUsuńSzarości rządzą! :) Ciekawa jestem tej bluzeczki, ale jednak oszczędzaj rękę, żeby Ci się nie pogorszyło.
OdpowiedzUsuń"Dziesiąty krąg" czytałam, dobrze się zaczęło, ale końcówka mi nie podeszła.
Pozdrawiam,
Inka
Też ostatnio mało dziergam, życie okazuje się za bardzo wymagające i nie zostaje czasu i energii na rozrywki :) Jodi lubię, tą książkę wspominam bardzo miło :)
OdpowiedzUsuńNa tych naszych fotkach środowych mało widać robótek. Trzeba się mocno domyślać o co chodzi. Pobudzamy swoją wyobraźnię. Książki nie czytałam, ciekawe czy warto.
OdpowiedzUsuńoj tam oj tam.:) ćwiczymy wyobraxnie .:)
UsuńZ babusa jeszcze nigdy nie dziergałam. Kolor bardzo ładny :) Mam nadzieję, że z ręką będzie wszystko ok. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia z ręką, oby szybko wróciła do formy.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kolor nowego sweterka.
Pozdrawiam