Dzisiaj środą więc czytamy i polecamy. Uwaga dużo zdjęć
U mnie dzisiaj robótkowo się dzieją serwetki podkładki znalezione U Antoniny
bardzo mi sie spodobała ich prostota . Sa 3 docelowo mam zamiar zrobić 6
Książkowo Chustka , przy okazji zapraszam do zabawy w wędrującą książkę.
Robie jeszcze inne podkładki takie letnie na stół i kawkę do ogrodu. Przy okazji mój ulubiony kubek Troszkę przypomina mi moją babcie - pewnie miała podobne, troszkę Anię z Zielonego Wzgórza
Żółte w trakcie robienia dlatego dwie
książka super czyta sie jednym tchem jakoś ciężko się od nie oderwać, chociaż płacze się przy niej często. Polecam.
Tak trzymaj! Propaguj wędrującą książkę, tym bardziej taką i tym bardziej, że ja już wiem, jaką zakładkę zrobię w prezencie dla kolejnej osoby na liście :)
OdpowiedzUsuńSerwetki to coś, co cały czas jeszcze przede mną... Jak zmienię kolor dużego pokoju, będę miała pole do popisu ;)
mam nadzieje ze kilka osób będzie chętnych jak nie to wezmą udział te które sie zapisały.:)
UsuńFajne te serwetki. Musze je u Ciebie popodgladac, bo tez szukam ne nie roznych wzorow. Szczegolnie latem slol wyglada kolorowo. pozdrawiam Beata (z www.modanabio.com)
OdpowiedzUsuńja też lubie kolorowe serwetki pieknie sie prezentuja w ogrodzie na stoliku, kawka, truskaweczki mniam
UsuńPiękne te podkładki! Kubek śliczny - taki przypominający dawne czasy, spokojne, radosne. Jeśli się płacze przy tej książce, to aż chcę ją przeczytać!
OdpowiedzUsuńAsia
dzieki za komplementy serwetkowe.ksiązka jak dla mnie jest super
UsuńKubeczek w moim zupełnie guście, też lubię kwiatki na kubkach, kubki w ogóle a róże w szczególności. Piękne podkładki. :)
OdpowiedzUsuńChustkę znam z jej bloga, przeczytałam go w kilka dni - bardzo bezpośrednio i zajmująco pisała. Bardzo smutna historia, ale też budująca - ogromna siła tkwiła w tej kobiecie.
Pozdrawiam serdecznie, Czajka.
ja uwielbiam kubeczki mam cała kolekcję maż sie denerwuje ze każdy z innej parafii a mnie sie własnie to podoba, Nie lubie zastaw jednakowych szczególnie w ogrodzie latem wiadomo uroczysty obiad tak ale lato ogród luz.Ja bloga tez czytałam ale jakoś książka dla mnie to ksiązka taka namacalna
UsuńPodobnie jak Czajka, czytałam bloga Chustki. Historia bardzo smutna, ze względu na zakończenie, z drugiej strony jednak dająca nadzieję i przywracająca wiarę w ludzi.
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam takie podkładki jak też żółte i zielone. Podarowałam je babci w prezencie :) A te czerwone i niebieskie kojarzą mi się z morzem :)
OdpowiedzUsuńpodkładki dobrze ci sie z morzem kojarzą taki zamysł miałam
Usuńzamysł był żeby podkłądki z morzem sie kojarzyły
UsuńPiękne podkładki, najbardziej zauroczyły mnie te zieloniutkie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję
Usuńśliczne podkładeczki :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę znam, zresztą cały czas podczytywałam bloga Chustki , długo nie mogłam ochłonąć po tej lekturze, tym bardziej, że prawie w tym samym czasie straciłam przyjaciółkę :(
OdpowiedzUsuńte zielone serweteczki śliczne
książkę mam, czeka na swoja kolejkę, serwetki "uśmiechnięte" - letnie
OdpowiedzUsuńNa książkę już się zapisałam chociaż czytałam bloga jeszcze jak Joanna żyła. Serwetki jak najbardziej letnie, sama mam je od dawna w planach. A jeżeli chodzi i kubki to mam tak samo i nawet w pracy mam już swoja kolekcję :)) Serdeczności.
OdpowiedzUsuń