Środa to czytanie i dzierganie. U mnie nowa chusta i nowa książka. Książka tym razem polskiej pisarki Joanny Bator Ciemna prawie noc.
Reporterka Alicja Tabor wraca do Wałbrzycha, miasta swojego dzieciństwa. Osiada w pustym poniemieckim domu, z którego przed laty wyruszyła w świat. Dowiaduje się, że od kilku miesięcy w Wałbrzychu znikają dzieci, a mieszkańcy zachowują się dziwnie. Rośnie niezadowolenie, częstsze są akty przemocy wobec zwierząt, w końcu pojawia się prorok, Jan Kołek, do którego w biedaszybie przemówiła wałbrzyska Matka Boska Bolesna. Po jego śmierci grupa zbuntowanych obywateli gromadzi się wokół samozwańczego „syna", Jerzego Łabędzia. Alicja ma zrobić reportaż o zaginionej trójce dzieci, ale jej powrót do Wałbrzycha jest także powrotem do dramatów własnej rodziny: śmierci rodziców, samobójstwa pięknej starszej siostry, zafascynowanej wałbrzyską legendą księżnej Daisy i zamku Książ. Wyjaśnianiu tajemnicy Andżeliki, Patryka i Kalinki towarzyszy więc odkrywanie tajemnic z przeszłości Alicji. W swojej najnowszej książce Joanna Bator nawiązuje do konwencji powieści gotyckiej. Nie po to jednak, by bawić czytelnika: w tym, co niesamowite, często ukryta jest prawda o nas, której na co dzień nie chcemy pamiętać.
Na drutach mitenki w szarościach
Reporterka Alicja Tabor wraca do Wałbrzycha, miasta swojego dzieciństwa. Osiada w pustym poniemieckim domu, z którego przed laty wyruszyła w świat. Dowiaduje się, że od kilku miesięcy w Wałbrzychu znikają dzieci, a mieszkańcy zachowują się dziwnie. Rośnie niezadowolenie, częstsze są akty przemocy wobec zwierząt, w końcu pojawia się prorok, Jan Kołek, do którego w biedaszybie przemówiła wałbrzyska Matka Boska Bolesna. Po jego śmierci grupa zbuntowanych obywateli gromadzi się wokół samozwańczego „syna", Jerzego Łabędzia. Alicja ma zrobić reportaż o zaginionej trójce dzieci, ale jej powrót do Wałbrzycha jest także powrotem do dramatów własnej rodziny: śmierci rodziców, samobójstwa pięknej starszej siostry, zafascynowanej wałbrzyską legendą księżnej Daisy i zamku Książ. Wyjaśnianiu tajemnicy Andżeliki, Patryka i Kalinki towarzyszy więc odkrywanie tajemnic z przeszłości Alicji. W swojej najnowszej książce Joanna Bator nawiązuje do konwencji powieści gotyckiej. Nie po to jednak, by bawić czytelnika: w tym, co niesamowite, często ukryta jest prawda o nas, której na co dzień nie chcemy pamiętać.
Na drutach mitenki w szarościach
Nie czytałam jeszcze książek Bator, ale mam ją na liście. Piękną stylizację do zdjęć zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
dziekuję bardzo za miłe slowa mobilizują mnie one do dalszego cwiczenia i ulepszania moich zdjeć. Książka zapowiada sie bardzo dobrze, chociaz nie jest to łatwe czytdało
UsuńPiękne zdjęcia, naprawdę, prawie jak z żurnala ;) Książka ma bardzo fascynującą fabułę, no i dzieje się na Dolnym Śląsku. Same plusy ;)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję.:) za komplemeny
Usuńinteresujący opis książki i choć staram się nie wpisywać nic na listy, ta tam powędruje. Mitenki dziergają sie w pięknym kolorze.
OdpowiedzUsuńAnka
Książka mroczna, ale na Twoich zdjęciach bardzo wiosennie - piękne hiacynty :)
OdpowiedzUsuńno tak chciałam choć troszkę ją ocieplić .:)
UsuńNo tak napisałas o książce , ze pewnie po nia sięgne. Mitenki ładne .
OdpowiedzUsuńMnie ta ksiażka strasznie rozczarowała, chyba spodziewałam sie czegoś innego, a może nie w tym czasie ją czytałam?
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę, że i mnie by sie przydały jakieś mitenki
no to trzeba zrobic mitenki. Ja jestem w sumie na początku jak na razie mi sie podoba
UsuńSzary kolorek- bardzo popularny ostatnio na blogach :-)
OdpowiedzUsuńmoże modny teraz szary dlatego tak króluje na blogach
UsuńNa pewno sięgnę po tą książkę. Mimo, że w Wałbrzychu jako takim nigdy nie byłam, przejeżdżałam tylko przez niego kilkukrotnie autobusem, to właśnie dlatego mam jeszcze większą ochotę ją przeczytać. Może to ten widok z autobusowych okien tak działa :)
OdpowiedzUsuńMitenki na pewno będą bardzo ładne, podoba mi się ten odcień szarego - co to za włóczka?
Serdecznie pozdrawiam :)
włoczka to babus a druga to strecz. Streczowa żeby sie nie rozciągały
UsuńPiękne zdjęcia:) Moje, szkoda gadać:)
OdpowiedzUsuńnie jest tak źle z twoimi zdjęciami>:)
UsuńChyba dosc trudna ta ksiazka, a przynajmniej fabula wydaje sie dosc przygnebiajaca. To nie jest pozycja na podbudowanie sobie samopoczucia. Mitenki w szarosciach to takie moje must have, uniwersalne, taki kolor podpasuje do wszystkiego. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńtak ksiązka trudna . ja tez uwielbiam szarości
UsuńMitenki zapowiadaja sie swietnie :-)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam tej książki, a mitenki w moim ulubionym kolorze:)
OdpowiedzUsuńszary to tez mój ulubiony
UsuńZaciekawiłaś mnie tą Bator. Też lubię szary - w końcu to nasz kolor... zawodowy, prawda?
OdpowiedzUsuńJoannę Bator wynalazłam ostatnio na NINATECE, w formie słuchowiska.
OdpowiedzUsuńI na pewno będę słuchać.
W lewym panelu masz "Joannę", książkę.
A w NINATECE w niedzielę między 19.00 a 22.00 będzie można obejrzeć film.
Za darmo.
Bardzo na to czekam.
dzięki za info film postaram sie oglądac.:)
UsuńTa książka wygląda na ciekawą. Mitenki mają fajny kolor, a chusta będzie ażurowa?
OdpowiedzUsuńtak chusta bedzie ażurowa Motyl znowu tym razem na zamówienie w szarościach
UsuńMuszę dodać książkę do listy, bo opis jest bardzo intrygujący.
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia.