Miya love krem - różany
Olejek z róży tonizuje i rozświetla skórę, zmniejsza zaczerwienienia, poprawia kondycję skóry, wyrównując jej koloryt. Olejki makadamia, sezamowy i słonecznikowy odżywiają i wygładzają skórę, odbudowując jej warstwę ochronną. Ekstrakt z alg i witamina E nadają jej elastyczność i miękkość. Dzięki lekkiej, kremowej formule QuickAbsorb szybko się wchłania i nadaje się pod makijaż.
Bez parabenów, silikonów, olejów mineralnych, parafiny, PEG-ów, sztucznych barwników oraz glikolu propylenowego.
Pokochasz jego zmysłową formułę o delikatnym zapachu płatków róży, która sprawi że na moment zapomnisz o świecie.
Tu do kupienia
Skład:
Olejek z owoców dzikiej róży
Poprawia kondycję skóry. Zmniejsza zaczerwienienia, nawilża i tonizuje. Wyrównuje koloryt, rozświetla.
Olejek makadamia
Odżywia i wygładza skórę, odbudowując jej warstwę ochronną.
Olejek sezamowy
Doskonale odżywia skórę, nadaje jej miękkość i uelastycznia ją.
Olejek słonecznikowy
Doskonale wzmacnia i wygładza skórę, nadając jej miękkość.
Ekstrakt z alg
Nadaje skórze elastyczność, nawilża ją, odżywia i wygładza.
Witamina E
Nawilża i odżywia skórę, nadając jej elastyczność i miękkość.
97% naturalności
U mnie na półce zawitał różowy krem Miya
Nie wiem czy zdecydowałaby się na niego, ale poczytałam opinie dostałam na niego rabat ( kupiłam w cenie 19,90 ) i się skusiłam.
I jestem zadowolona, że dałam się skusić.
krem nie ma silikonów, parabenów itp jednak nie jest to krem eko, ale skład jest fajny.
Wybrałam różany bo :
- uwielbiam zapach różany,
- krem działa też dobrze na zaczerwieniona skórę twarzy ( moja jest naczynkowa)
Z kremu jestem ogólnie zadowolona.
- idealnie nawilża moją skórę nie zapycha jej ( mam suchą skórę)
- pięknie pachnie
- nadaje sie pod makijaż
- super się wchłania, nie zostawia tłustej warstwy
- jest bardzo przyjemny w aplikacji ( dla mnie zapach jest tu największym atutem)
Ten krem różany to dla mnie zdecydowanie nowość. ;)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie kosmetyki tej marki, ale jak na razie cały czas mam co testować i zawsze jakoś skłaniam się ku rodzimym, naturalnym i sprawdzonym producentom :)
OdpowiedzUsuńnie znałam tego kosmetyku wcześniej, ale krem wydaje się bardzo dobry :) ma w sumie wszystkie te cechy, na których najbardziej mi zależy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://zyciejakpomarancze.blogspot.com/
a mnie się spodobał wisior :)
OdpowiedzUsuńJa akurat kupiłam sobie granatowy z tej serii. Na https://www.showroom.pl mają 4 kremy od miya. Różowy może bardziej na lato wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń