Mistrzowsko skomponowana i trzymająca w napięciu saga rodzinna pióra jednej z najzdolniejszych współczesnych pisarek europejskich
21 grudnia 2012 roku był dla większości osób zwykłym dniem przedświątecznej gorączki – ale nie dla Kathariny. Tego dnia jej świat po prostu runął w gruzach – w wypadku samochodowym zginął Julius, jej mąż, a wraz z jego śmiercią na jaw wyszły przeróżne sekrety. Taschler w mistrzowski sposób splata ze sobą kilka wątków – burzliwą historię małżeństwa Kathariny i Juliusa oraz dramatyczne losy Ludoviki – zesłanej na Sybir pianistki –
i Thomasa – jej ukochanego. Wygląda na to, że obie kobiety mają ze sobą więcej wspólnego, niż mogłoby się zdawać…
Powieść bez O to historia trzech
rodzin. Napisana przepięknie, wzruszająca i pełna napięcia opowieść. Katharina,
matka czwórki dzieci, pewnego dnia dostaje zlecenie napisania biografii
mężczyzny. Zgadza się, jest to jej jedyne źródło zarobku, pisanie biografii
rodzinnych.
Powiem szczerze, że na początku nie
byłam przekonana do tej książki. No i co znowu nie miałam racji. Jest to
niesamowita historii, z zaskakującym zakończeniem (przynajmniej dla mnie).
Czytałam ją z zapartym tchem, ciekawa
co będzie dalej.
Trochę o historiach rodzin
przedstawionych w powieści. O pierwszej już troszkę pisała. Katharina i Juluis
małżeństwo z czwórką dzieci, on jet weekendowym mężem ona mieszka z teściem,
który jej bardzo pomaga. Od razu powiem, że nie było tak od początku. Kiedyś
było to zgodne małżeństwo mieszkające razem. Jednak jak doszło do tego, ze
Julius mieszka z dala od rodziny musicie się już dowiedzieć sami.
Kolejne losy to Julius i Arthur, czyli
ojciec i syn i ich zagmatwane życie. Tak to mąż i teść Kathariny. Ich życie to
pasmo bólu, żalu i braku miłości. Bardzo smutna i zagmatwana historia.
I ostatni ta, która zrobiła na mnie
największe wrażenie to historia Thomasa i Ludovici.
Jest to zlecenie Kathariny czyli
biografia Thomasa. Opowieść tak wzruszająca i taka bolesna, że podczas czytania
nie raz łza się w oku kręciła.
Oboje oni zostają zesłani na Syberię.
Ich znajomość zaczyna się przed pociągiem, kiedy to Ludovica zostaje
zaatakowana, przez żołnierza, wtedy to Thomas rzuca się na niego, dzięki temu
ratuje dziewczynę.
W bardzo rzeczywisty i realistyczny
sposób autorka opisuje warunki, jakie panowały w syberyjskim gułagu. Bieda
zimno i ciężka czasami ponad siły praca wykańczała ludzi. Tych dwoje jednak coś
trzymało przy życiu.
Czy uda im się być razem? Czy wieloletnia
tułaczka dobiegnie końca?
Książkę czyta się bardzo dobrze,
historia Thomasa jest pisana w narracji pierwszoosobowej, dzięki czemu, możemy
się poczuć, jakbyśmy byli bezpośrednimi świadkami całej historii. Reszta to
narracja trzecioosobowa, tu już narrator relacjonuje nam swoje spostrzeżenia.
Mnie po prostu zachwyciła i tak
niesamowicie wciągnęła opowieść, Thomasa, że nie mogłam oderwać się od książki.
Z jednej strony chciałam ją czytać i czytać, z drugiej chciałbym pozostać z jej
bohaterami jak najdłużej. Napisana tak, że trzyma nas w ciągłym napięciu.
Ciężko domyślić się zakończenia. Jest niesamowita.
Nie jest to może, lektura bardzo lekka,
aczkolwiek daje sporo do przemyślenia, szczególnie te wątki Syberii. Wiadomo,
wszyscy wiemy, że były zsyłki, że ludzie tam strasznie cierpieli. Jednak dla
mnie za każdym razem jak o tym czytam, jest to nie pojęte, że ludzie tak mogli
traktować innych ludzi. Ciężko przejść nad tym wszystkim do porządku dziennego.
Książkę zdecydowanie
polecam. Jest genialna. Nie jest to ckliwa książka o romansie, ale przepięknie
napisana powieść o miłości. Uczuciu bardzo trudnym, ale pięknym i wielkim.
Polecam serdecznie.
Za możliwość przeczytania dziękuję
Wydawnictwu W.A.B
Brzmi bardzo ciekawie. Teraz trochę wolnego to może uda mi się przeczytać
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiła! Dosaję do swojej listy :)
OdpowiedzUsuńTa książka wygląda na bardzo ciekawą. Lubię powieści, które poruszają i zmieniają punkt widzenia czytelnika.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad przeczytaniem tej ksiązki, a po tej recenzji wchodzi na moja listę "do przeczytania".
OdpowiedzUsuńTa przygoda czytelnicza jeszcze przede mną, wydaje się bardzo interesująca, zatem z przyjemnością po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Już dopisałam do listy czytelniczej, mam nadzieję, że niedługo spotkam się z książką. :)
UsuńZ jednej strony widać, że książka do łatwych nie należy, z drugiej natomiast, czuję się szczerze zaintrygowana! Tak jak piszesz, o wielu rzeczach wiemy bardzo ogólnie, ale gdy poznajemy czyjaś historię i przenosimy się gdzieś na chwilę, dopiero to budzi do prawdziwych refleksji. Zapisuje na listę! :)
OdpowiedzUsuńIntrygująca pozycja. Nie jestem pewna, czy cddo końca w moim guście, ale może sie skuszę.
OdpowiedzUsuńJuż sama okładka wzbudziła moje zainteresowanie, ponieważ nie do końca pozwala się domyślić, o czym będzie książka. I przede wszystkim - bardzo ciekawi mnie historia Ludovici i Thomasa.
OdpowiedzUsuń