Kolejne nie pamiętam już, które spotkanie z twórczością Guillaume Musso, jak do tej pory nie zawiodłam się, jak myślicie jak, będzie tym razem?
Tym razem spotykamy Nathana Fawles'a,
znanego pisarza, który wile lat wcześniej postanawia zakończyć swoja
pisarską karierę. Od tego momentu pisarz decyduje się na samotność. Nie
udziela wywiadów, nie pisze, w zasadzie nikogo nie przyjmuje w swojej
posiadłości. W zasadzie nikt nie wie, dlaczego przestał pisać, dlaczego
raptem postanowił wycofać się z życia publicznego.
Jednak pewnego
dnia młoda dziennikarka jakimś cudem dostaje się do domu Nathana. Wciąga
go w pewnego rodzaju grę, w której jedną z ról gra również młody
mężczyzna – początkujący pisarz- pracujący w lokalnej małej księgarni.
Akcja zaczyna się nabierać tempa, kiedy ktoś znajduje martwą kobietę.
Powiem
szczerze, że początkowo miałam naprawdę dziwne wrażenie, że nie bardzo
wiem, o co chodzi autorowi. Wątki były zagmatwane, pokręcone, że ciężko
było się odnaleźć.
Wątki zdawały się ze sobą nie łączyć, wydawało mi
się, że są zupełnie oderwane, że to oddzielne historie. Miałam jednak
gdzieś z tyłu głowy przekonanie, że to wszystko jest ze sobą połączone,
czekałam zatem na kulminację ty wszystkich zagmatwanych i poplątanych
historii.
Oczywiście, że wszystkie puzzle poukładały się w całość na zakończenie.
Powiem szczerze, że książka jet specyficzna, zdaję sobie sprawę, że nie wszystkim się spodoba.
Nie
jest to bowiem powieść dynamiczna, napisana tak, że nie można się
oderwać. Jest to jednak ten rodzaj powieści, które dostarczają nam wiele
przyjemności podczas czytania, odwołując się do naszych emocji. Akcja
mimo początkowo mało dynamicznej, wkrótce nabiera tempa. Fabuła bardzo
zgrabnie przemyślana, początkowo niby prosta, jednak za chwile tak się
komplikuje, że czytelnik boi się, że coś przeoczy, że może to coś być
ważne.
Powiem szczerze, książka mi się podobała najmniej ze
wszystkich wcześniejszych. Przeczytałam ja z przyjemnością, ale jednak
nie zachwyciła tak jak wcześniejsze. Nie czytałam z wypiekami na twarzy,
jakoś z bohaterami średnio się zaprzyjaźniłam.
Jestem bardzo ciekawa waszego zdania na temat tej książki. Podobała się wam? A może tak jak mnie warto przeczytać, ale w rezultacie bez wow?
Komentarze
Publikowanie komentarza