Cztery
pisarki, cztery nazwiska, które muszą wróżyć super
książkę#baparis #claremackintosh #sophiehannah i #hollybrown,
jednak czy na pewno.
Mowa oczywiście o książce “Dublerka”.
Jednak czy nazwisko autora zawsze wróży książce sukces? Tym razem
nie zdradzę Wam tak od razu, czy książka przypadła mi do
gustu.
***
Elitarna szkoła sztuk scenicznych w Londynie.
Cztery dziewczyny, cztery matki, do tej pory wszystkie tworzyły
zgrany team, jednak coś się zmieniło I nagle zaczyna ze sobą
konkurować. Chodzi o końcowe przedstawienie, niby każda z nich zna
swoje możliwości, jednak niewątpliwie każda chce zagrać główną
rolę. No i matki, te to potrafią namieszać. Oczywiście dla każdej
z nich jej córka jest najlepsza, to właśnie za wszelką cenę chcą
udowodnić.
Jednak gra nie zawsze jest fair. Jak myślicie, jak
daleko może się posunąć matka, która chce uchronić swoje
dziecko?
Początek książki jak dla mnie trochę za bardzo
rozwleczony, mnogość postaci, może trochę przerażać, bo nie za
bardzo ogarniałam na początku, kto jest kto. Jednak kiedy już się
wkręciłam, książka zaczęła mnie wciągać. Fabuła jest spójna,
akcja (po początkowym trochę ślamazarnym początku) przyspiesza,
powodując, że ciężko nam się od niej oderwać.
Fajne było
to, że autorka porusza tu temat nękania I prześladowania w szkole.
Niestety jest to coraz częstszy problem, jako nauczycielka i matka
wiem niestety, że takie historie mają miejsce nawet w najlepszych
szkołach. Jeśli ktoś twierdzi, że nie ma tego problemu w szkole,
to znaczy, że zamiata problem pod dywanik.
Główne bohaterki są
bardzo wyraziste i z charakterem, każda jest inna, każda ma swoje
tajemnice, o których nie koniecznie, chce powiedzieć. Dzięki temu,
że nie od razu autorki odkrywają nam wszystkie karty, fajnie
budowane jest napięcie.
***
Powiem tak, książka mi się
podobała, ale nie było to jakieś wielkie wow. Niestety domyśliłam
się zakończenia, może to właśnie spowodowało, że nie było
tego pierdzielnięcia na końcu. Ogólnie książkę czyta się
bardzo dobrze, gdybym miała wybierać, przeczytałabym ją
ponownie.
Moja ocena: 3/5
Komentarze
Prześlij komentarz