Wiem, ostatnio cały czas te baśnie, ale przecież lubicie baśnie.;)
Tym razem propozycja od Wydawnictwa Albatros, lektura w ostatnich zwariowanych czasach to szczególnie aktualna książka. No dobra, ale o co chodzi?
Jest to świetna przeróbka znanych nam wszystkim baśni, w sposób powiedziałabym bardziej feministyczny, dzięki temu powstały trochę inne, z naprawdę niekonwencjonalne.
Jest Syrenka, która odkrywa jakim świetnym wynalazkiem jest wagina, Złotowłosa jak influencerka czy Kopciuszek robiący karierę. Wszystko napisane z dystansem i humorem.
Historie są często bardzo przerysowane, ale jest to zabieg, który ma zwrócić naszą uwagę na problemy, z którymi kobiety borykają się nieustannie. Mamy tu do czynienia z nierównym traktowaniem kobiet, z nietolerancją i wiele innych.
Jest to książka, od której bije moc kobiecości, siła kobiet oraz wiele problemów, o których warto często mówić. Czy odmienność jest czymś gorszym? Czy powinniśmy oceniać człowieka po wyglądzie ? Oczywiście czasami warto, wyznaczoną przez siebie ścieżka, mimo że jest może, ona bardziej pod prąd, jednak trzeba pamiętać również o tym, że i wtedy nie naruszać prywatnej przestrzeni innych osób.
Lekkość pióra autorek, epitety czasami dosadne, zabawne metafory to ogromne atuty tej książki. Książka raczej dla starszej młodzieży i dorosłych, tych dystansem do siebie, odradzam czytanie tym z kijem w tyłku.
Kopciuszek i szklany sufit nie jest grzeczną książką, jest czasami sprośny i dosadny, ale czyż nasze życie takie nie jest?
Jest to jedna chwila na to, żeby się pośmiać, zrelaksować, ale również chwila na to, żeby pochylić się nad rolą kobiety w społeczeństwie, która nie zawsze jest doceniana.
Miłego dnia
Komentarze
Publikowanie komentarza